Niby Sahara, ale w zasadzie to oaza
Kiedy włażę, jest oczywiście dziki tłum i człowiek na człowieku. Adnan macha do mnie ręką i woła „Cześć, polonistyka!”. Patrzę podejrzliwie na talerze z...
Chimek w Tsongkha Momo
Jeny, jak ja dawno nie pisałem o jakichś restauracjach albo żarciodajniach. No więc teraz napiszę. Nie dlatego, że stałem się cholernym utracjuszem czy coś,...
W niebiesiech chimkowe przygody
Jak zapewne wiecie, od jakiegoś czasu planowałem wizytę w krakowskim Muzeum Farmacji Collegium Medicum. Niektórzy co bardziej stali czytelnicy wiedzą też, że owo muzeum...
Co hobić w Pahyżu
Poniższy wpis to niejako recykling. W Paryżu byłem ostatnio ponad kwartał temu, jak nie więcej i zbierałem się, zbierałem do napisania czegokolwiek o jedzeniu tamże,...
Pan Gastrochimek i Tajemnica Tajemnic
Najpierw wyjaśnię tytuł, jeśli ktoś jakimś cudem nie wie o co chodzi. „Tajemnica Tajemnic” to podtytuł jednej z książek Zbigniewa Nienackiego. Nienacki znany jest...
Staropolszczyzna, slow food, kapuśniak i blogosfera
Kolejny post, kolejna relacja. Jestem dziś trochę jako Hamlet z wiadomego tekstu wiadomego Barda, tylko przemarznięty. Mam te szkolne, licealne wręcz rozterki rodem z...
Nie ma takiego miasta jak Londyn (i „Speedy’s”)
Jest coś ironicznego w tym, że z reguły nie przepadam za podróżami (samym elementem podróżowania), ale gdy już jestem na miejscu rusza dynamo ciekawości....
Literatka #8 – Sekrety francuskiej kuchareczki
Tak, to nie pomyłka. Pijany też nie jestem. Od razu uprzedzam – tytuł jest troszkę kreatywnym potraktowaniem oryginalnego „Secrets of a Lazy French Cook”,...
Literatka #7 – Ruth Reichl, Czosnek i szafiry
Ignoruje to, że nie pisał na blogu od eonów i gładko przechodzi do rzeczy.
Nadrabiam ostatnio, w krótkich przerwach pomiędzy recenzowaniem potwornie długich gier i...
Literatka #6 – James Villas, American Taste
Tym razem będzie nieco z flanki, bo raz że o książce, dwa, będzie o książce w, jak to się ładnie mówi, lingua franca. To...
Literatka #5 – „Na samym szczycie” – biografia Gordona Ramsaya
Jest taka jedna rzecz, która ponoć wyprowadza Ramsaya z równowagi. No dobrze, dwie rzeczy – drugą jest Jamie Olivier, ale ten miły pan jest...
Literatka #4 – „Moje życie we Francji” – Julia Child
To obiecany kiedyś tekst z cyklu „czy książka o żarciu może spowodować lekkiego dołka”. Otóż może, i jest to właśnie „Moje życie we Francji”....
Literatka #3 – „Nobel dla papryki” Tadeusz Olszański
(tak, obrazek poglądowy to okładka nowego wydania – z jednego prostego powodu; stare pożyczyłem, a na internecie okładki nie ma… ;))
Otóż zanim Chimek założył...
Literatka #2 – „Wzgórze błękitnego snu” Igor Newerly
O, zobaczcie! Jaka fajna ta Kuchnia Cyniczna! Zaraz będzie o żarciu, ale nie o książce kucharskiej! Co wy na to? Ha! Przy okazji… Mam...
Literatka #1 – Anthony Bourdain i „Kill grill”
Tak oto rozpoczynamy jeden z Chimkowych cykli. Ten najprostszy do realizacji, czyli pisanie o książkach z interesującego nas segmentu literatury. Na dobry początek iście...
Miło, ciepło i przyjemnie, czyli recenzja „Apetycznej panny Dahl”
Jest taka kategoria książek, nie tylko kulinarnych (proszę sobie wyobrazić, że czytam też inne ;)), które określam jednym słowem – sympatyczne. Do tej kategorii...
Kroniki kuchenne nr 4: Epitafium dla Środka Niczego
To prawie zabawne, ile razy zbierałem się do opisania mojej letniej wyprawy do Środka Niczego. Ongi miejsca tego nie było na mapach, nie miało...
Kroniki Kuchenne nr 2, czyli sztuka smalcu i reminiscencji
Błyszczące od tłuszczu dłonie kojarzą mi się z dziadkiem. To jest taki typowy wiejski lipiec. Powietrze się lepi do mordy, strumyk nieopodal domu prawie...
Kroniki Kuchenne nr 3, czyli polityka naukowo-kulinarna
Mówi się, że naukowcy nie potrzebują pieniędzy. No albo dobra – potrzebują, bo w rytmie grantozy i punktozy, jaka toczy polską naukę nie chodzi...
Nokturn na krewetki białe
Tak jak obiecywałem, jest wpis krewetkowy. Przyszedł mi do głowy z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, ostatnio zdarza mi się pogryzać krewetki, po drugie...
AAAby kupić w Warszawie
To jest pościk niejako na zamówienie pt. „gdzie robić zakupy spożywcze w Warszawie, żeby nie dostać wścieklizny”? , na który w zasadzie mógłbym odpowiedzieć...
Brunch czy śniadanie – oto jest pytanie
Wybaczcie ten festyniarski rym, ale czasem człowiek musi. No więc (zaczynam zdanie od „no więc”, taki jestem odważny): śniadanie. Bezpośrednim impulsem do napisania tego...
Cucina povera stoi przed nami otworem
Nie wszyscy wiedzą jednakowoż co to za otwór i czemu inny. Nie ukrywam, że bezpośrednią inspiracją do wpisu jest tekst z Wyborczej (a w...
Kilka słów o jutubowych programach kulinarnych
Czyli moje krótkie refleksje na temat Jutuba i różnorakich filmików kulinarnych, które na tymże jutubie czasem oglądam. Dlaczego w ogóle jutub? Przyznam, że w...
Kroniki kuchenne nr 5: Elegia o kotlecie mielonym
Jest dziś wyjątkowo zimno, więc chowam do kieszeni moje niemięsne ambicje. Grunt to słuchać własnych flaków – gdy jest ciepło, mój organizm z...