Znajomość mechanizmu działania poszczególnych leków hipotensyjnych po-zwala uzyskać maksymalny skutek leczniczy przy jednocześnie najmniejszym obciążeniu chorego. Przy doborze leków hipotensyjnych należy pamiętać o na-stępujących zasadach:

– 1. Do stosowania jednego leku nadają się tylko leki moczopędne, leki blokujące zakończenia P-adrenergiczne, antagoniści wapnia oraz inhibitory konwertazy angiotensyny I.

– 2. Stosowanie leków sympatykolitycznych innych niż leki blokujące zakoń-czenia P-adrenergiczne oraz leków działających na mięśnie gładkie naczyń krwionośnych wymaga równoczesnego podawania leków moczopędnych. Jest to uwarunkowane tym, że leki rozszerzające naczynia krwionośne i leki sympatykolitycz- ne (z wyjątkiem leków blokujących zakończenia P-adrenergiczne) powodują retencję jonów sodowych i wody i mogą być przyczyną wystąpienia obrzęków.

– 3. W leczeniu złożonym nie należy stosować leków mających identyczny lub podobny punkt uchwytu farmakologicznego. Nie należy np. stosować równocześ-nie 2 leków blokujących zakończenia P-adrenergiczne lub 2 leków sympatykolitycznych hamujących magazynowanie noradrenaliny lub wypłukujących ją z zakończeń adrenergicznych (np. guanetydyny razem z betanidyną), albo 2 leków rozszerzających naczynia krwionośne (np. dihydralazyny z minoksydylem). Można natomiast kojarzyć 2 leki sympatykolityczne, wykazujące odmienne punkty uchwytu farmakologicznego, np. propranolol z prazosyną lub klonidynę z guane- tydyną.

– 4. Pełne działanie hipotensyjne po wielu lekach występuje dopiero po kilku dniach, a czasem dopiero po 1-2 tygodniach. Dlatego też nie należy zbyt

– 16* 243 pochopnie zmieniać leków już po kilku dniach ich stosowania, przyjmując, że są one nieskuteczne. Nieczęsto „oporność” na stosowane leki hipotensyjne jest spowodowana niezażywaniem tych leków, nieprzestrzeganiem diety małosolnej przez chorego, lub też retencją wody i jonów sodowych powstałą przez stosowanie leków sympatykolitycznych lub leków działających rozszerzająco na mięśnie gładkie naczyń bez leków moczopędnych (w tym ostatnim przypadku mówimy