Każdy z nas wie o tym, że człowiek składa się ok. w 70% z wody. Jednak taka wiedza niekoniecznie idzie w parze ze świadomością, co oznacza stan odwodnienia w naszym organizmie. Pierwszym symptomem, że chce nam się pić, jest uczucie suchości w ustach. Oznacza to, iż osiągnęliśmy już bardzo niski poziom stężenia życiodajnego płynu. Zaczyna zachodzić proces zwolnienia metabolizmu w organizmie. W celu utrzymania właściwego ciśnienia krwi nasz mózg automatycznie przestawia nas na tryb oszczędny. Zatrzymane zostają np. procesy wydalania, co znacząco podnosi ilość niebezpiecznych toksyn w naszym organizmie. Ubytek 2% wody przekłada się na zmniejszenie wydolności nawet o 20%. Wiedzą o tym doskonale sportowcy, którzy starają się stale uzupełniać jej niedobory. Ważne jest, aby zaczynając ćwiczenia lub dietę pamiętać o zwiększeniu spożywania wody. Standardowa dawka dzienna powinna wynosić ok. 4 l dla dorosłego człowieka. Jednak kiedy na dworze robi się ciepło, powinniśmy zwiększać tę dawkę. Najlepiej pić oczywiście wodę butelkowaną – źródlaną lub mineralną. Pierwsza jest neutralna dla naszego organizmu, druga dodatkowo uzupełnia brakujące minerały. Warto zawsze mieć przy sobie nawet małą butelkę, żeby móc uzupełnić braki.