Żurek, chrzan, biała kiełbasa, szyneczka, mazurki, babki, serniki – to tylko niektóre specjały, które obowiązkowo znaleźć muszą się na stole wielkanocnym. Święta Wielkiej Nocy, to czas magiczny, czas spotkań rodzinnych i biesiadowania przy suto zastawionym stole. Jednak ten magiczny czas niesie ze sobą i pewne ryzyko. Ryzyko, na które najbardziej narażona jest nasza wątroba.

Te wszystkie przepyszne specjały w połączeniu z długim przesiadywaniem przy stole, przed telewizorem nie wróżą nic dobrego. Mała ilość ruchu, tłuste i wysokokaloryczne potrawy sprawiają, że wątroba nie nadąża z trawieniem, z oczyszczaniem krwi z toksyn. Tłuszcz gromadzi się na ścianach wątroby, co objawia się bólem, nudnościami, wzdęciami, zaparciami i jeszcze wieloma innymi dolegliwościami. Co w takim razie zrobić? Czy odmówić sobie tych wszystkich specjałów?

Oczywiście, że nie. Najważniejsze, aby zachować umiar, pamiętać o zbilansowanej diecie bogatej w witaminy i związki mineralne. Ponadto należy pamiętać, aby potrawy spożywać powoli, unikać soli i napojów gazowanych. Doskonałą alternatywą dla soli są wszelkiego rodzaju zioła, które stymulują układ trawienny – majeranek, mięta, imbir. Warto zaopatrzyć się również w preparaty ziołowe, które skutecznie wyeliminują wszelkiego rodzaju zaburzenia trawienne. A co najważniejsze, oprócz wspólnego biesiadowania, spędzania czasu za stołem warto również wybrać się na spacer rodzinny. W końcu nie od dziś wiadomo, że ruch jest najlepszym lekarstwem na wszelkiego rodzaju dolegliwości.