Prawdopodobnie każdy miewa chwile, gdy stwierdza, że ma dosyć i że potrzebna jest mu jakaś przyjemność, która wynagrodzi mu zmagania się z rzeczywistością. Może być to wizyta w Spa, zakupy na poprawę nastroju, konsumpcja czegoś pysznego i koniecznie słodkiego albo intensywne uprawianie sportu, które pozwoli wyrzucić z siebie nagromadzone emocje.

Spa zyskuje coraz większą popularność. Gabinety Spa są już praktycznie w każdym mieście; reklamują się jako świątynie relaksu. Odprężające zabiegi w Spa będą więc idealnym lekarstwem na nasz stres i napięcie, które towarzyszy większości z nas. Aromatoterapia i masaże pozwolą nam się rozluźnić i oderwać myślami od codzienności. Wizyta w Spa to rozpieszczanie samego siebie, czas poświęcony tylko sobie, poczucie, że jest się ważnym – takie są zalety wizyty w Spa. Oczywiście ze Spa wyjdziemy nie tylko bardziej zrelaksowani, ale też piękniejsze. Taka świadomość również z pewnością poprawi nam nastrój.

Jeśli nie Spa, to co? Znanym i skutecznym damskim sposobem na poprawę nastroju są zakupy. Nie chodzi tu o wyczyszczenie konta podczas wyprawy łupieżczej do centrum handlowego (wyciąg z konta po takiej orgii zakupowej może nas wpędzić w jeszcze większy smutek i wtedy żadne odprężające zabiegi w Spa nie pomogą), ale o zakupy, które sprawią nam przyjemność. Może to być nowa szminka, bluzka czy para szpilek – coś co wywoła uśmiech na naszej twarzy, sprawi nam radość. Uwaga! Stosujmy zakupy jako środek na poprawę nastroju z umiarem. Istnieje ryzyko uzależnienia.

Kolejną metodą na poprawę nastroju obok Spa i zakupów jest… coś słodkiego. Mamy tu naprawdę duże pole do manewru. Lody, desery, ciastka, torty, pyszne kawy smakowe – wybieramy to lekarstwo, które działa w naszym przypadku najskuteczniej. Jak w przypadku zakupów – dawkować z umiarem.

Dobrym pomysłem na zwalczanie smutków i złego nastroju jest też intensywny wysiłek fizyczny. Siłownia, pływalnia, przejażdżka rowerem w szybkim tempie – wybór należy do Ciebie. Zawsze można też spalić energię myjąc okna…